Rozdział 10 Wybór... Życie czy śmierć?... Życie... Głos... Błysk... Strach... Samotność... Ból... Tęsknota... Alyss usiadła zdyszana na łóżku. Obok siedzieli rodzice. Starszy brat spał na posłaniu obok. Rodzice patrzyli na nią. Coś tu nie jest tak... Ich twarze... - Aaaaaa!!!!! - Olivia zakryła twarz dłońmi. Ten sen wciąż wraca... - Liv! Hej, Liv! Co się stało? - Nic, nic - odparła szybko na pytanie Caroline - To tylko zły sen. - Może zabiorę cię do swojego. Taka śliczna łąka i my wszyscy na pikniku. Tylko ty nie jesteś jeszcze z nami. To jak? - No dobrze - przystała na propozycję. - No, nareszcie! - zawołał Gilan. - Czekamy na ciebie już trochę. Caroline powiedziała, że miałaś zły sen. Co się stało? Olivia go zignorowała. Kilka dni temu jej siostra bardzo się z nim pokłóciła, a on nazwał ją i Katrin ,,niewdzięcznymi prostaczkami". Zakończyło się to zerwaniem zaręczyn. Od tamtego dnia Liv i Kat się ...