Trzynaście dni temu (wtorek) mieliśmy lekcję niemieckiego z panią Mariolą Błażków. Nagle drzwi klasy otworzyły się i Natala powiedziała ze śmiechem:
- Proszę pani! Duchy!!! Ha,ha,ha!!
- Tak, duchy niemieckich dzieci, które uczyły się tu kiedyś, nie mogą znieść, jak kaleczycie ich język - powiedziała pani Mariola.
Tak czy siak , "duchy" dały nam spokój. Póki co...
he he pamiętam to
OdpowiedzUsuń